Darek już wszystko opisał, ja mogę dodać tylko, że łańcuch mu się zerwał żeby nie mógł podjeżdżać tych stromych kamienistych podjazdów które ja prowadziłem ;) W następnym tygodniu jedziemy znowu, tylko tym razem lepiej wyposażeni (dociążymy ci ten plecak ;))
Tym razem mtb po lesie na Ubiadzie. Skład ten sam co wczoraj. Chłopaki jeżdżą często po terenie i to było widać, szczególnie na tle mojej znikomej techniki. Trasa bardzo interwałowa ze stromymi krótkimi podjazdami i szybkimi technicznymi zjazdami. Czasami trzeba sobie podnieść poziom adrenaliny no i może w końcu też techniki ;)
Gorąco, ale nie to było najgorsze. Najgorsze były krwiożercze muchy na początku góry. Podjazd szlakiem rowerowym przez Składziste. Mało zdjęć bo Kinga już wszystko sfotografowała ;/.
Trenuje kolarstwo od 2005 roku. Pierwsze cztery lata na góralu, teraz zdecydowanie szosa lubię góry, ale lepiej jeżdżę po płaskim i pagórkowatym terenie.