SŁOWACJA
Niedziela, 19 maja 2013
· Komentarze(7)
Kategoria szosa
Z Tomkiem i Arkiem. Po raz pierwszy w tym roku na Słowacji (na pewno nie ostatni;)). Plany były ambitne ale trasa i mocny wiatr zweryfikowały zamiary. Na początek jedziemy przez Piwniczną do Muszyny, tam skręt na Leluchów i Starą Lubowną. Ten odcinek dał nam szczególnie w kość, mocny wiatr i całe mnóstwo pagórków nawet z 9% nachyleniem. Od Starej Lubownej było już trochę lepiej ale i tak zrezygnowaliśmy z jazdy przez Niedzicę i przełęcz Knurowską (zostawiając ją sobie na następny raz ;)), wyjechaliśmy tylko na Leśnicę (świetne miejsce widokowe!) i przez Szczawnicę do Sącza w mocnym tempie z czołowym wiatrem oczywiście ;). Jakiś wielkich gór nie zaliczyliśmy ale widoków nie brakowało, dodatkowo przejrzyste powietrze pozwalało cieszyć się widokami Tatr.