Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2012

Dystans całkowity:1611.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:54:30
Średnia prędkość:29.19 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:192 (96 %)
Maks. tętno średnie:163 (81 %)
Suma kalorii:23060 kcal
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:55.55 km i 2h 01m
Więcej statystyk

ZBIÓRKA STC

Niedziela, 30 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Znowu ciężki trening, tym razem w piątkę na Przełęcz Knurowską. Od samego początku mocne tempo a w Jazowsku bardzo mocne i asy odjeżdżają, my w dwójkę po zmianach wjeżdżamy na przełęcz. Zjeżdżamy się w piątkę dopiero od sklepu w Ochotnicy i już też w mocnym ale równym tempie do Sącza. Na Węgierskiej załapałem się jeszcze na maraton, ciekawe, że przy biegach ulice są zamknięte do ostatniego zawodnika, w wyścigach tylko dla peletonu.

PRZEHYBA

Sobota, 29 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa

PĘTLA

Piątek, 28 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Z Darkiem, na Moszczenicę przez Skrudzinę.

ZBIÓRKA STC

Niedziela, 23 września 2012 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Dzisiaj spokojnie po wyścigu w czwórkę na Ostrą przez Kamienice, zjazd przez Młyńczyska.

WYŚCIG DOLINĄ POPRADU

Sobota, 22 września 2012 · Komentarze(4)
Kategoria szosa
Pogoda kiepska ale i tak lepsza niż zapowiadali jeszcze parę dni temu. Jak zwykle start honorowy w rynku, z którego za radiowozem jedziemy na start ostry na obwodnicy Starego Sącza. Tam jeszcze chwila postoju i start z mocnym wiatrem w twarz. Z początku wydawało się, że będzie spokojnie ale tak nie było ;), ciągłe przyspieszenia i naciąganie peletonu mocno dawały się we znaki. Za Rytrem roboty drogowe i trzeba mocno gonić pod wiatr. Do Krynicy jedziemy w średnim tempie z przyspieszeniami i zwolnieniami. Na podjeździe tracę kontakt z peletonem i dość pechowo jadę zawieszony pomiędzy dwoma grupkami, na zjeździe dojeżdża Artur i razem jedziemy do połowy podjazdu na Boguszę, tam mi odjeżdża (niezłą nogę miał dzisiaj ;)) i znowu sam aż do mety. Ogólnie odczucia gorsze niż rok temu choć średnia podobna, gdyby nie konieczność jazdy samemu to może byłoby coś lepiej a tak to tylko plecy napieprz... ;). Gratulacje dla Artura (świetna jazda). Miejsce niestety dalekie ze stratą ok. 15 min ;/.
Zdjęcia (chyba zdecydowanie najszybciej opublikowane! ) dzięki Tomkowi (zaratustra)
Link do strony ze zdjęciami